Czy żołnierz-keszer będący na misji wojskowej ma szansę na znalezienie skrzynki w odległym kraju, do którego jedzie walczyć? To pytanie było głównym motywem przewodnim eventu Weteran – geocaching na misji? Event zorganizował kolega Piolkulu, który jest weteranem misji w Iraku i Afganistanie, a spotkaliśmy się w środowe popołudnie w Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa.
Na miejscu powitał nas pan Andrzej Korus, który opowiedział nam o historii misji wojskowych i roli Centrum Weterana, a także wyjaśnił czym różni się kombatant od weterana.
Następnie głos zabrał Piolkulu, który snuł swoją opowieść o geocaching z punktu widzenia misji. Jak się okazuje jest to możliwe! Wystarczy spojrzeć na mapę Afganistanu i wyszukać bazę wojskową Bagram. Kesz na keszu!
Obejrzeliśmy nie tylko mapy, ale i przykładowe listingi keszy, a także travelbugi związane z pobytem na misjach. Piolkulu opowiedział nam też o realiach życia w bazie.
Po teorii przyszedł czas na praktykę. Mieliśmy okazję obejrzeć eksponaty zgromadzone w sali pamięci, które były barwną ilustracją dla wysłuchanych historii. Największa atrakcja czekała jednak na koniec. Mogliśmy przymierzyć kamizelki i hełmy takie jak mają na wyposażeniu nasi żołnierze na misjach. Słychać było głosy, że taki strój przydałby się i keszerom. Te wszystkie kieszonki na pewno pomieściłyby pieczątki, długopisy, latarki, pensety, zapasowe logbooki, strunówki i wszystko to co keszer mieć przy sobie powinien.
Organizatorowi i Centrum Weterana należą się olbrzymie podziękowania za to spotkanie. Oby było więcej takich eventów, z których można wynieść nie tylko pamiątkowe drewniaczki, ale i wyjść bogatszym w wiedzę i przemyślenia.