Sobota 19.06 upłynęła większości grupy na rozjazdach. Tego dnia odbył się wypad do egzotycznej (przynajmniej keszersko) Białorusi, zwołany przez [MAD]a. Nie o tym jednak dzisiaj. Kiedy większość grupy przekraczała granicę i zaliczała nowy kraj, pozostawieni w Warszawie biedacy musieli się czymś zająć. O atrakcję zadbał Darth-Trix, organizując CITO oraz pochodzący z Austrii Verybadcop, który zaprosił nas na szybkie spotkanie w centrum.
Przykładowy urobek tego dnia 🙂
CITO odbyło się w tak pięknych okolicznościach przyrody
Nazwa pierwsze spotkania – “Góra śmieci do zebrania” nawiązywała do miejsca, w którym odbyło się CITO – wsi Góra. Głównymi atrakcjami okolicy są stawy rybne – roi się tu od wędkarzy i to właśnie w porozumieniu z Polskim Związkiem Wędkarskim, a dokładnie z Kołem nr 1 Warszawa-Śródmieście, zorganizowane zostało sprzątanie. Miejsce obfituje też w rozległe łąki i lasy. Znajdzie się też kilka zabytków – na przykład pozostałości majątku Poniatowskich z XVIII wieku. Tematów na kesze więc nie brakuje. A jak jest ze śmieciami? Tych na początku było od groma. Po przejściu pierwszych 100 metrów mieliśmy już pełne worki. Czym jednak dalej, tym było czyściej. To CITO zapadnie nam też w pamięć dzięki gabarytom. Udało nam się znaleźć i sprzątnąć kanapę! Sądząc po stanie w jakim była, stała już w tych zaroślach dość długo. Trasę przemarszu urozmaiciło nam zebranie kilku skrzynek. Kiedy palące słońce dało nam się we znaki, okolica była czystsza, a nasze statystyki bogatsze, rozjechaliśmy się – część w kierunku następnego eventu, a część do domów lub na dalsze keszowanie.
Etap 1 CITO i prawdziwa Góra śmieci
Rekordowo wielki śmieć
Zdjęcie grupowe przy znalezionych gabarytach
Kolejne spotkanie miało miejsce tuż przy Dworcu Centralnym. Weekend i samo centrum miasta sprzyjało obecności zagranicznych gości. Międzynarodowe towarzystwo przez kilkadziesiąt minut raczyło się opowieściami i wymieniało przedmioty podróżne. Nie mogło się też odbyć bez zdjęcia z naszą flagą.
Geo-opowieści in progress
Kolejne zdjęcie grupowe
Ten dzień był też świetnym pretekstem do zmierzenia się z Challengem Mazowieckie 7 typów, którego autorem jest Darth-Trix. Wyzwania podjął się kolega PONAKUMA i ja, czyli okrutnyb. Naszym celem było znalezienie jak największej ilości różnych rodzajów skrzynek. Szukaliśmy przed CITO, w trakcie, w przerwie między spotkaniami, no i oczywiście po. Keszowaliśmy na Pradze, w okolicach Legionowa, na Bemowie, na Woli, w Centrum, na Mokotowie i w Wilanowie. Oficjalnie możemy otrąbić pełen sukces. Mi udało się tego dnia znaleźć 8 różnych typów skrzynek, a PONAKUMIE, który rozsądnie oszczędził virtuala na tę okazję, aż 9 typów. Wszystkim, którzy za challenge się jeszcze nie zabrali – serdecznie go polecam. Planowanie keszowania tak żeby spełnić warunki, a potem zbiory wybranych skrzynek to świetna zabawa. A na końcu czeka przepiękna skrzynka finałowa, która jest najlepszą nagrodą za wszystkie trudy.