Zaczęło się niewinnie. W słoneczną niedzielę spotkali się Szantrapa, Mathshark i Waneta1 celem podjęcia jednego kesza, który wymagał współpracy keszerów o różnych umiejętnościach. Podjęcie skrytki Hunting High and Low autorstwa CzechNJ wymagało rozwiązania trudnej zagadki (na szczęście ten etap mieli już za sobą), a w kolejnych – wykonania kilku sztuczek kaskaderskich. W części Low Mathshark został wysłany do kanału, gdzie kilka metrów pod ziemią, odszukiwał koordynaty do podjęcia finału.
Po powrocie na powierzchnię zabrali się za etap High. Wytypowanie drzewa było już tylko formalnością, w teren ponownie wysłano Mathsharka, by ten wspiął się na świerk gigant. I tu nastąpił niespodziewany zwrot akcji, gdyż po wejściu na górę okazało się, że czeka na nich tylko mocowanie kesza, a sam kesz? Cóż, leży spokojnie pod drzewem.
Po dokonaniu wpisów i odwieszeniu na miejsce w uczestnikach wycieczki zapłonął ogień przygody. Nie było już odwrotu. Z resztą od początku można było przypuszczać, że tak to się skończy. Szybki rzut oka na mapę i po chwili już gnali w kierunku Wilanowa, Mokotowa, Ursusa, Bielan… po kolejne skrzynki. Łupem padło kilkanaście keszy ciekawych zarówno pod względem tematyki, jak i kombinacji D/T.
Dzień zakończyli w pobliżu Olimpijskiego Centrum Sportu oglądając bajecznie kolorowy zachód słońca. Prawdopodobnie w dniu dzisiejszym nie tylko ta trójka wybrała się na kesze. Pogoda była piękna, świeciło piękne słońce, a lodowaty wiatr tylko zaostrza apetyt keszera.
Jeśli mielibyście ochotę podzielić się swoimi wrażeniami z wypadów na kesze (albo w ogóle na temat geocachingu), Szantrapa czeka na kontakt 🙂