Wielka Wyprawa Geocaching Warszawa

GW PNGS

Udało się! Tuż przed zaostrzeniem obostrzeń w całym kraju, Geocaching Warszawa wyruszył na wyjazd podsumowujący 5 lecie istnienia. Przy okazji odchodziliśmy też 20 lecie geocachingu na świecie. Po miesiącach przygotowań wybraliśmy się do bardzo przyjaznego keszerom Parku Narodowego Gór Stołowych. Tu od razu należy podziękować Dyrekcji Parku i jego Pracownikom za pomoc w przygotowaniu tego wyjazdu i za miłe przyjęcie. Dzięki!

Głównym celem naszego wyjazdu było „zobaczenie na własne oczy” skrzynek’ które na terenie Parku pomagali zakładać nasi „bracia w Wierze”. Opowiadania o nich krążyły po środowisku od dawna, a o niektórych z nich bardowie zaczęli układać pieśni… I nie zawiedliśmy się – kesze na terenie parku to najwyższa liga polska, ba! europejska, a nawet światowa! I do tego wszystkie te skarby ukryto na stosunkowo małym terenie, w „pięknych okolicznościach przyrody”. #GeocachingWarszawaPoleca, jeżeli jeszcze nie widzieliście.
Świetna zabawa przez 3 dni, niezapomniane wrażenia i te Góry….ach! i och!

góry

Nocne Spotkanie na Szczelińcu 

Jako że dojeżdżaliśmy prywatnymi samochodami w grupach po 4 osoby, pierwszy raz mogliśmy się spotkać dopiero wieczorem. Udało nam się zorganizować ognisko w pobliżu schroniska na Szczelińcu. Szczególne podziękowania należą się Ani, szefowej schroniska, za udostępnienie miejsca i Bożence za pomoc w organizacji. Niepowtarzalna atmosfera, ognisko w takim miejscu, noc no i te kiełbaski.

Po nasyceniu ciała, Ania (okazało się, że licencjonowana przewodniczka górska), przygotowała dla nas jeszcze jedną atrakcję – zwiedzanie Szczelińca nocą. Wiele razy tu już byłem, ale to było zupełnie coś innego. Świetna zabawa.

nocna wędrówka

Celebrate Earthcache Day 2020 (GC90J49)

Pierwszy z zaplanowanych eventów. Ciężko było wstać po nocnej wyprawie, ale o dziwo wszyscy dotarli. Pojawili się też „ autochtoni” i „innostrańcy” tak, że zebrała się całkiem spora gromadka. Po zrobieniu sobie zdjęcia i podjęciu keszyka blisko koordów (swoją drogą to naprawdę była „kupa Frajdy”) ruszyliśmy całą bandą na „Erciki”, bo w taki dzień inaczej nie wypadało. A było co oglądać, oj było – i „zbierać” – piękne Skalne Grzyby – prawdziwe grzybobranie! I obowiązkowo, nie mogliśmy tego odpuścić, Błędne Skały, urokliwe skalne miasto, skalny labirynt, pełen intrygujących miejsc, w którym bawiliśmy się jak małe dzieci.

Przyjechaliśmy tu tylko na 3 dni, a zwiedzania jest tu bardzo dużo, więc spacer był w bardzo szybkim tempie….w końcu kesze same się nie zbiorą.

Wędrówka

grzyb

Event wyborowy w sercu Gór Stołowych (GC8NPN3)

Po dniu pełnym wrażeń przyszedł czas na wieczorne spotkanie na terenie Ośrodka Szkoleniowego PNGS. I co tu dużo mówić, kto był, ten wie, że było naprawdę WYBORNIE!

CITO na Szczelińcu (GC8ZVG2)

Ostatni dzień pobytu, poranek po evencie wyborowym, godzina 9.00. CITO. Kto wymyślił taką godzinę? Pochmurno, zanosi się na deszcz….. chyba. Znów o dziwo! zebrała się całkiem spora grupa. Dzielimy się na grupki i zasuwamy na szczyt. Park chyba postanowił podziękować nam za wizytę i wysiłek włożony w sprzątanie, bo na Szczelińcu piękne słońce. Jako woluntariusze mieliśmy wolny wstęp do Parku i mogliśmy pobuszować poza szlakami, tam gdzie turyści wchodzić nie powinni… niestety …. wchodzą i nawet zostawiają po sobie takie rzeczy, do których normalny człowiek się nie zbliża. Z obrzydzenia. Zebraliśmy całkiem sporą ilość śmieci. Swoją drogą dziwne jest to, że na górę tacy pseudoturyści są w stanie zabrać pełne plecaki jedzenia i picia, natomiast puste opakowania już im ciążą… No cóż, może kiedyś się to zmieni.

hacze

EUzebiusz28