Równo tydzień temu świętowaliśmy Andrzejki. W myśl zasady, że każda okazja jest dobra, żeby się spotkać, w ramach naszej grupy Geocaching Warszawa zorganizowany został event Geo-Andrzejkowy wieczór.
Spotkanie kusiło klimatem. Zebraliśmy się przy ognisku na polanie w Lesie Kabackim. Żeby dostać się na event uczestnicy musieli najpierw odbyć kilkunastominutowy spacer przez ciemny las. Już z oddali widać było kolejnych keszerów nadciągających z ciemnej gęstwiny w świetle latarek.
Uzbrojeni w kiełbaski i termosy z gorącą herbatą rozpoczęliśmy długie rozmowy o keszowaniu. Co ciekawe przy ognisku spotkaliśmy też grupę mugolskich rowerzystów. Mieliśmy więc okazję opowiedzieć im o geocachingu. Byli szczerze zainteresowani tematem i kto wie, może wkrótce przybędzie nam graczy w Warszawie.
Wieczór Andrzejkowy nie mógł obyć się bez wróżb. Organizator przygotował dla nas pudełeczko z losami, na których wypisane były przepowiednie.
Część grupy po zakończeniu eventu udała się jeszcze na kesze. Cóż, każda pora jest dobra na kilka skrzynek – nawet ciemna noc.